Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Wigilijny wieczór u Kubiców w Jeleśni

Utworzono dnia 18.03.2015, 11:01

Wspomnienia Magdaleny Kubica z Jeleśni opracowano na podstawie artykułu Mariana Sarama w tygodniku „Panorama”

Jak ja byłam panienką to nas do Wigilii siadało 16 osób.
Rano w Wigilię mama piekła całą dzieżę chleba i ciasta z 15 kg mąki. Wszystko na świeżym maśle. Ojciec już dwa dni wcześniej oprawił wieprza, żeby były kiełbasy na święta i zapas mięsa na zimę. Dzieci zjeżdżały ze szkól z Bielska, ale od Żywca szły piechotą, bo PKS nie było. Najpierw wszyscy się kapali we wannie. Potem starsze dzieci ubierały młodsze i stroiły drzewko. Świeczek na drzewku było tyle, ile dzieci. Czyja świeczka się najpierw wypaliła, to był znak, że ono pierwsze pójdzie z domu, na swoje.
O pierwszej gwiazdce ojciec wychodził przed dom i trzy razy strzelał w powietrze na wiwat i na znak, że wszystko gotowe. Wtedy siadaliśmy do stołu. Ojciec brał chleb do ręki i odkrawał z niego pierwszą kromkę, z której wyjmował ośrodkę. Część zostawała do wiosny. Dodawało się ją potem do owsa siewnego, żeby się chleb rodził. A mama mówiła: „ Jedzcie chleb z każdą twarzą, róbcie zawsze, co wam każą”. Potem matka dzieliła opłatek, na każdy płatek kładąc po łyżeczce miodu. I łamanie opłatkiem.
Potrawy wigilijne były takie: kapusta z fasolą, zupa grzybowa, kwaki, kluski z makiem, zupa grochowa z ziemniakami, pierogi z grzybami, barszcz z uszkami. Karpie smażone i w galarecie, strzewęgi (małe rybki) gotowane na kwaśnicy, na końcu kompot z suszonych śliwek i gruszek oraz owoce i ciasto z herbatą z rumem. Wódki my w Wigilię nie pili. Jadło się drewnianymi łyżkami.
Prezentów pod drzewkiem mało było. Tylko dzieci dostawały to zeszyt, to ołówek, a czasem jedno drugiemu dawało coś do śmiechu, figę na patyku, albo kawałek drewna obwiązanego wstążeczką.
Po kolacji starsi uradzali gdzie zasieją owies, a gdzie ziemniaki. Wspominali zmarłych i nieobecnych. Najstarszy brat grał na harmonii, drugi na gitarze, siostry śpiewały kolędy i kantyczki. Tak aż do pasterki. Pasterka była wielka, bo przychodzili tu ludzie z dwunastu wsi dookoła. Szli z latarkami, bo pod Pilskiem i wilk się trafił.

Pogoda

Zegar

Kalendarium

Kwiecień 2024
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 1 2 3 4 5

Imieniny